Witam serdecznie :*
Dość długo mnie nie było... I jeszcze niestety nie będe mogła do Was wrócić :(
A to wszystko spowodowane jest moim maleństwem... Tak daje mi w kość ;)
Dziwne bo początek ciąży zniosłam bardzo dobrze; a teraz mam takiego strasznego lenia i ten ból kręgosłupa :( ahhh... Przyznaje się bez bicia, że od jakiegoś czasu nawet nie mogę patrzeć na kanwe i mulinę... Przykre tak wiem wiem... Inne mamy w ciąży bardzo dużo haftują, coś robią.. A ja... Leniuchuje...
Mam nadzieję, że gdy synek przyjdzie na ten świat, wena do mnie wróci... :) I może będe miała czas, chociażby na małe wzoreczki :)
Termin porodu mam na 17 listopada 2012r. więc data rozwiązania zbliża się wielkimi krokami... Trzymajcie kciuki :*
Dziękuję za to że jesteście :) Do usłyszenia!!!